poniedziałek, 20 sierpnia 2018

Państwo Wilkowie

Było tak cichutko i spokojnie ..... a teraz nagle wilki zawyły : Auuuuuu
Pani wilk cały dzień szorowała swój szaro zielony szałas i piekła kołacze aby Pan Wilk po powrocie z delegacji mógł przyjść , wyściskać swoją żonkę , zjeść wspaniałą , sutą wieczerzę a później usiąść wygodnie na kanapie i opowiadać :)
Bo opowiadać to Pan Wilk lubi i to bardzo a Pani Wilk taka rozmarzona wówczas na niego spogląda i tak już w sumie od 11 lat , od pierwszego dnia , w którym się poznali.
Miło życie im toczy się na ciekawych rozmowach i wspólnych wędrówkach po lesie .
Wszyscy ich lubią tutaj i często goszczą w ich domu . A to na zapiekankę ze szpinakiem się zjawią a to na zapiekane warzywa w sosie pomidorowym , czasem nawet na ryby umówią się z Panem Wilkiem bo Pan Wilk to entuzjastą jest wędkowania i ma zawsze czas dla każdego.
Miła z nich para i pięknie się patrzy na nich takich zakochanych już od lat :)





Pan Wilk opowiadał nam ostatnio o swoim kuzynie mieszkającym w Szwecji.... Nie , nie on tam się nie urodził tylko zawędrował.
Tak bardzo mu się spodobało , że się osiedlił i zanim się chłopina zorientował minęło mu z siedem lat :-)
Często w rozmowach wracają do kuzyna i do spotkań z nim pełnych ciepła.
Chłop o złotym sercu powiadają , inni mówią , że odmienił się przez swoją matkę ale jedno jest pewne to ciągle jest wspaniała rodzina .



Taki chłopak to skarb - tak mówi Pani Wilk koleżankom :)
Serca nie złamie , dobrze wygląda i ma fajne gatki 
Tak właśnie śmieją się do Wilka Juliana :-D