środa, 22 kwietnia 2020

Zajączki tuż po świętach

Tym postem miałam powrócić do blogowania u Lulu ale tyle się działo , że się nie chciało rozkładać na czynniki pierwsze . Nie dosyc , że wróciłam do szycia , rysownia , malowania i biżuterii to jeszcze do tkania , więc na bloga zabrakło czasu a przecież jest o czym pisać i opowiadać :)
Dzisiaj chciałam przedstawić moje kochane zajączki , które wymyśliłam bardzo dawno na targi ale idealnie wpiszą się w klimat kwietniowego przebudzenia :)







Tym razem nie będzie historii ale obiecuję to nadrobić następnym razem .
Trzymajcie się cieplutko :)

środa, 24 kwietnia 2019

Sarenkowa rodzinka

O tym , że sarenki zbierają się na rodzinną naradę dowiedziałam się dopiero tydzień temu.
Pochłonięta byłam przygotowaniami świątecznych upominków i dekoracji .
Dziewczyny nie powiedziały mi dlaczego chcą tyle dekoracji a ja nie pytałam takie były zabiegane ale z dniem dzisiejszym już wiem : wielka impreza na powitanie rodziny z dalekiej północy. 








Teraz widzicie jakie piękne z nich panny ale reszta rodziny zjawia się już dzisiaj dlatego na razie uciekam . Musze troszkę im pomóc . Odezwę się niebawem i opowiem Wam jak przebiegło spotkanie .
PAPAPAPAPA

niedziela, 14 kwietnia 2019

Myszka Klementynka

Przeurocza myszka zamieszkała samotnie w lesie z dala od innych myszek koleżanek .
Chciała sprawdzić się jako panna lasu i wolnego czasu ale coraz bardziej doskwierała jej samotność .
Czasem wpadł ktoś na chwilkę na herbatkę po południu ale te krótkie wizyty smuciły jeszcze bardziej do dnia kiedy lisi listonosz przyniósł niesamowitą depeszę .....
Własnie wtedy myszka Klementynka stroiła się przed lustrem tak sama dla siebie przymierzając piękną sukienkę .


-Siostry przyjeżdzają , szepnęła Klementynka i od razu ciepło zrobiło się na jej sercu .
Tak , należy teraz wszystko przygotować aby odpowiednio siostry ugościć .
Stała tak przed lutrem i gładziła sukienkę łapkami .



- Czy uszyć nową sukienkę a może nowe zasłonki do salonu ?
Tyle myśli kłębiło się w mysiej główce a to oznaczało nowe pomysły i zmiany na lepsze nie tylko w jej domu :)
Kwiatek na szyjce myszki może posłużyć jako ozdoba do włosów dla dziewczynki , która będzie miała taką myszkę .

wtorek, 18 grudnia 2018

Świąteczny czas

Istnieje gdzieś poza nami taka niezwykle piękna kraina bogata w kolory i wzory.
Jest tam dużo śmiechu i zabawy .
Ciekawskie noski wychylają się zza traw a szczebioczące dziobki nie mogą przestać śpiewać
Jest tam energia i dobro i brak jest tam łez.
To kraina zwierzątek , leśnych duszków i wróżek.
Zapominamy o nich w naszych troskach codziennych
Zapominamy , że dziecięcy świat łasy jest na te obrazy
Pozwólmy sobie czasem , tak od święta powrócić do radości w nas , do słodyczy i uśmiechów na codzień










Chciałabym siebie tak do końca posłuchać:) 
Są pewne aspekty , które faktycznie są w tym ważne ale przez ograniczony czas wiele rzeczy umyka .
Najważniejsze , że jeszcze czasem znajdę malutki wycinek czasu na publikację .
Życzę Wam miłego wieczoru i pięknych chwil podczas przygotowywania się do Świąt :-*

poniedziałek, 20 sierpnia 2018

Państwo Wilkowie

Było tak cichutko i spokojnie ..... a teraz nagle wilki zawyły : Auuuuuu
Pani wilk cały dzień szorowała swój szaro zielony szałas i piekła kołacze aby Pan Wilk po powrocie z delegacji mógł przyjść , wyściskać swoją żonkę , zjeść wspaniałą , sutą wieczerzę a później usiąść wygodnie na kanapie i opowiadać :)
Bo opowiadać to Pan Wilk lubi i to bardzo a Pani Wilk taka rozmarzona wówczas na niego spogląda i tak już w sumie od 11 lat , od pierwszego dnia , w którym się poznali.
Miło życie im toczy się na ciekawych rozmowach i wspólnych wędrówkach po lesie .
Wszyscy ich lubią tutaj i często goszczą w ich domu . A to na zapiekankę ze szpinakiem się zjawią a to na zapiekane warzywa w sosie pomidorowym , czasem nawet na ryby umówią się z Panem Wilkiem bo Pan Wilk to entuzjastą jest wędkowania i ma zawsze czas dla każdego.
Miła z nich para i pięknie się patrzy na nich takich zakochanych już od lat :)





Pan Wilk opowiadał nam ostatnio o swoim kuzynie mieszkającym w Szwecji.... Nie , nie on tam się nie urodził tylko zawędrował.
Tak bardzo mu się spodobało , że się osiedlił i zanim się chłopina zorientował minęło mu z siedem lat :-)
Często w rozmowach wracają do kuzyna i do spotkań z nim pełnych ciepła.
Chłop o złotym sercu powiadają , inni mówią , że odmienił się przez swoją matkę ale jedno jest pewne to ciągle jest wspaniała rodzina .



Taki chłopak to skarb - tak mówi Pani Wilk koleżankom :)
Serca nie złamie , dobrze wygląda i ma fajne gatki 
Tak właśnie śmieją się do Wilka Juliana :-D

sobota, 20 stycznia 2018

Sarenki dwie

Lubię kiedy jesień groźnie maluje niebo na granatowo .....
Tak zwykle dzieje się po deszczu i kiedy słońce jeszcze nie daje za wygraną i puszcza nici nadziei przez zasłonę chmur.
Wtedy właśnie dzieje się magia a leśne zwierzęta wychodzą z ukrycia.
Miałam taką przyjemność zobaczyć dwie sarenki nieśmiało idące leśną drogą .
Przystanęły dla mnie . Dla mnie się ocknęły i zaprosiły na herbatkę :-)
A ja jak we śnie czyniłam delikatne gesty , po to aby nie naruszyć ich kruchej przestrzeni.
Może właśnie dzięki temu poczuły się swobodnie ?
Mogły wreszcie rozmawiać i pokazywać szafę .... a szafę maja przeogromną :)
Czy Wy wiecie jakie z nich są niesamowicie obyte istoty ?
Chciałam aby każdy mógł je zobaczyć jak razem wyglądają i jak mieszkają i nie jest to historia na jeden wieczór .
One bywają w świecie !
Bywają tu i tam , wszędzie gdzie liczy się dobry gust ....
Zobaczcie jak się prezentują sarenki dwie :)







Siostry maja szafę pełną ubrań i każda z nich może się pochwalić sukienkami , płaszczykami , pelerynkami , spódnicami , sweterkami i szaliczkami .
Pożyczają od siebie ciuszki i zestawiają na wiele sposobów .
Wracam z sarenkami , moim jesiennym odkryciem .
Wracam chociaż nie wiem jak to wszystko dalej się potoczy ?
Jeśli się uda powrócę z kolejna częścią o sarenkach z dalszej rodziny :D

wtorek, 13 czerwca 2017

Czerwcowe Powroty



Jestem .
Gdzie ?
Jestem tutaj .... szepcę , prawie zniknęłam ....
Tam w kącie gdzie cień rzuca stara szafa ?
Tak ale ..... nie podchodź proszę
Dlaczego ? Dobrze , po prostu powiedz co się stało ?
Jestem od grudnia do połowy wypchana !
OCH :( Rozumiem ale .... czy to boli ?
Tak , nie teraz już nie tak bardzo
Wiesz , nie martw się ja nie mam wyhaftowanych oczu a sowa przyszytych guzików a jeszcze lisek nie ma ogonka .... więc wiesz , nie martw się jesteśmy z Tobą. My czekamy na Panią Martę
A co ona może ? Jest nas za dużo !
To nic , ostatnio była nas przeszło setka i zdążyła na czas .
Tak ale teraz ?
Słuchaj słyszałem jak mówiła , że dzisiaj wieczorem oglądając fajny film wszystkie nas skończy :-)
Tak ? To ja nareszcie będę brykała , skakała i ....
Spokojnie , wyjdź teraz proszę .
Dobrze ale ... pprzepraszam Ty nie masz oczu !
Tak .
Jak chcesz możesz mnie pogłaskac :)
Ojej , jesteś osiołkiem :)



Taką konwerację z pewnością przeprowadzałyby maskotki gdyby tylko to była prawda :)
Faktem jest , że cały czas na zmianę szyję , robię bransoletki i fascynatory więc żyję pełną piersią.
Mało tego wyprowadziłam maskotki na opuszczoną i zarośniętą działkę .




Jestem ciekawa Waszego zdania ponieważ jakoś unikałam w maskotkach czerwieni teraz wydaje mi się świetnym pomysłem i wszystko dzięki zamówieniu mojej sąsiadki , która zażyczyła sobie czerwień .
Ja chyba się przekonałam :))
Pozdrawiam Was serdecznie :-)