Tym właśnie sposobem pracowita lisiczka rozpoczęła swoje prace. Zamierzała zmienić zasłonki w ich nowym domku w brzozie.
Tak , tak zamieszkali w brzozie. Tak dla bezpieczeństwa i może z tęsknoty za szeptem tych maleńkich listków. Mimi nie wiedziała o czym szepcą ale uwielbiała wsłuchiwać się w te dźwięki na wietrze.....
Zmieni również pokrowiec na sofę , znalazła odpowiednie tkaniny a brat pomaluje salon.
Ten czas właśnie , ten czas tworzenia , to coś wyjątkowego pomyślała :)
Mam nadzieję , że podobają się Wam liski w nowych wyjątkowych kolorach i wzorach. Długo ich szukałam jako odpowiedników tych poprzednich w gazętę . Mam nadzieję , że się udało :-)
Jest piękna pogoda więc życzę pięknego wypoczynku.
Ja wracam do Łukasza .
Słodkie mordaski a kolorki jak zwykle cudnie dopasowane i wyjątkowe :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńLubię je najbardziej ze wszystkich maskotek :)
Są Piękne Kochana ! Dużo zdrowia dla Łukasza !!
OdpowiedzUsuńDziekuję :)
UsuńWzór tych lisków jest tak uniwersalny, że mogą być ubrane w każdą jedną tkaninę :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję , tylko , że ja kojarzę je najlepiej w pewnych wzorach a w innych nie i za nic np. kwiatów do nich nie widzę . Nie wiem dlaczego tak się zamknęłam na takie jak dotąd prezentowałam ?
Usuńliski są przesliczne
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTakich lisków jeszcze nie widziałam, a są cudowne :)
OdpowiedzUsuńMoje moje :))
Usuńcudne z pyszczków liseczki! Gratuluję pomysłu na nie .
OdpowiedzUsuńDziękuję , forma jest dla mnie najlepszą jaką wymyśliłam do tej pory i nic jej nie przebije , nie mogę stworzyć niczego lepszego :(
UsuńCudowne te liski, mają sympatyczne mordki i ciekawą kolorystykę:)
OdpowiedzUsuńCudowne te liski, mają sympatyczne mordki i ciekawą kolorystykę:)
OdpowiedzUsuńDziękuję , lubię je , oj lubię i ciekawostką jest jak bardzo różnorodnie wypadają za każdym razem :D
Usuń