niedziela, 7 sierpnia 2016

Wypad nad Morze

Nie jestem zdziwiona. Ostatni post 11.04 to spora przerwa i faktycznie nic się nie wydarzyło poza strefą biżuterii i fascynatorów.
Lulu powraca. Powraca ponieważ ruszyły zamówienia a nowe pomysły czekają na realizację
Uruchamiając maszynę zdałam sobie sprawę , że maszyna nie chce w ogóle szyć. Nie zadziałało dosłownie nic.
To właśnie ta maszyna , beznadziejny grat skutecznie mnie zniechęcił do szycia.
Jednak dla każdego zapala się promyczek nadziei. Od wczoraj mam nową maszynę , której igła gładko sunie po delikatnej powierzchni tkaniny..... Poezja .
Nie muszę ciągnąć tkaniny na przemian do przodu i do tyłu aby szyć :)
Jako , że mamy lato mam dla Was porcję marynistycznych gadżetów :-)
Zapraszam do oglądania .







Żegnam się teraz z Wami życząc miłej i słonecznej niedzieli.
Do zobaczenia . :-)

7 komentarzy:

  1. Śliczne uszytki! Ja kiedyś też męczyłam się z taką starą maszyną... Dopiero jak wymieniłam ją na nowszy model radość z szycia powróciła :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja nie wiedziałam , że właśnie to powoli zabijało i moją radość szycia :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie lubię stylu marynistycznego ale te dekoracje są tak wyjątkowe i piękne, że nie mogę się nie zachwycać:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie lubię stylu marynistycznego ale te dekoracje są tak wyjątkowe i piękne, że nie mogę się nie zachwycać:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję :-)
    Ja mam niestety ten problem , że niejeden styl mi się podoba i nie wiem na który się zdecydować ostatecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super letnie dekoracje, osobiście bardzo ubię marinistyczny styl :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Skroiłam rok temu za dużo i teraz wracam do moich ,, zaległości ,,

      Usuń